Zdjęcie starsze w sumie, niż ja. Właściwie to niezwiązane z tematem, ale jako, że w bazie braki - to trzeba poratować się przeszłością.
NA WSTĘPIE zacznę dosyć typowo, że moda to dobra zabawa. Zabawa dla każdego, bez ograniczeń. Mieszaj, łącz, wymieniaj, przerabiaj! - to jakim jesteś, jest tylko w Twojej głowie.
Gdy tylko przypomnę sobie swoje pierwsze stylizacje, to po moim ciele przebiega cały pluton dreszczy. Obcisłe, kolorowe spodnie, cekiny, chusty, grzyweczka, masa biżu - WAIT! - przez moment chyba to szło w niezbyt dobrą stronę. No właśnie: modą też można się zachłysnąć, ale każda wpadka nas czegoś uczy.
Fot. TVN |
AGENT - jaki jest każdy widzi. Już od pierwszego odcinka tworzę własne spekulacje, teorie.
Agent to kobieta, kobieta idealna. Tajemnicza, odważna - potrafi nieźle zakręcić - ma to czego potrzebuje. Obecnie w internecie ludzie biją się o swoje typy, agent czyta i zna prawdę. Właściwie, to nie tylko agent zna prawdę… Już we wczorajszym odcinku mogliśmy dostać niezłą porcje informacji o agencie. Ściany wiele mówią, zbyt wiele. Wysokość, to też wiele mówi - choć nie zawsze. Wszystko da się subtelnie obejść.
Pan CHARLIE - to zupełnie nowy twór. Ma przynieść mi wiele, a przede wszystkim nowy, dorosły etap życia.
Kim jestem? - jestem Pawłem, czyli młodym facetem z małej wsi na dolnym śląsku. Jaki jestem? - pozytywny, szurnięty. Jestem szafiarzem? - możliwe, na pewno "syfiarzem" - mój pokój to oaza nieładu, piętrzących się pomysłów i wszędzie walającego się sprzętu.